Dwoje dzieci w wieku trzech i jedenastu lat, którzy zostali znalezieni martwi w domu obok swojej 35-letniej matki i 39-letniego ojca, zostali zamordowani nożem, jak poinformowali dzisiaj policjanci. Podejrzewano, że była to zbrodnia samobójcza.
Ciała Moniki Włodarczyk, 35 lat, i jej męża Michała Włodarczyka zostały znalezione obok ich córki Mai Włodarczyk, 11 lat, i syna Dawida Włodarczyka, trzech lat, po tym, jak policja wtargnęła do ich domu rodzinengo w Hounslow, na zachodnich przedmieściach Londynu, w piątek.
Pośmiertne badania na dwójce dzieci przeprowadzone wczoraj w Great Ormond Street Hospital ujawniły przyczyny ich śmierci. Maja została zamordowana nożem w serce, podczas gdy Dawid doznał „wielu ran kłutych” – powiedziała dzisiaj policja Metropolitalna.
Badanie zwłok pani Włodarczyk w Fulham Mortuary wykazało, że przyczyną jej śmierci były „wiele ran ciętych”. Policjanci nie podali dalszych informacji na temat śmierci jej męża, poza tym, że doznał rany ciętej na szyi.
Każda z tych śmierci jest traktowana jako część trwającego śledztwa w sprawie zabójstwa, ale obecnie nie poszukuje się żadnej osoby w związku z tymi zgonami – oświadczyła dzisiaj policja.
Monika Włodarczyk, 35 lat, a także ich córka Maja Włodarczyk, 11 lat, i syn Dawid Włodarczyk, trzy lata, zostali znalezieni martwi z poważnymi ranami kłutymi. Ich śmierć jest traktowana jako podejrzana zbrodnia samobójcza.
Monika z córką Mają. Sąsiedzi powiedzieli, że widzieli je, jak bawiły się „bardzo szczęśliwie” kilka dni przed ich tragiczną śmiercią.
Policja wtargnęła do górnej części mieszkania przy Staines Road w Bedfont w piątek po południu, ale nie udało się uratować rodziny.
Alarm został podniesiony przez szkołę małej Mai, gdy jej przyjaciele nie mieli z nią kontaktu od czterech dni, a członkowie rodziny nie odpowiadali na żadne wiadomości.
Policja zmuszona była wyważyć drzwi do domu przy Staines Road w Bedfont, gdzie odkryto cztery ciała. Dokładna data śmierci nie jest jeszcze znana.
W sprawie otwarcia śledztwa usłyszano, że szkoła Mai wezwała policję w piątek po tym, jak nie pojawiła się w klasach od poniedziałku.
Zrozpaczeni przyjaciele i sąsiedzi ofiar opisali tę „uroczą” rodzinę, która pochodziła z Polski.
Kilka dni przed ich śmiercią matka bawiła się „bardzo szczęśliwie” razem z dwójką swoich dzieci, ujawnili sąsiedzi.
Główna inspektor detektyw Linda Bradley, która kieruje śledztwem, powiedziała: „Specjalistyczni detektywi kontynuują dochodzenie w sprawie okoliczności, które doprowadziły do tej tragicznej sytuacji.”